Zmarł siedmiolatek, który został ciężko ranny w wypadku w Imielinie
Lekarzom z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD) nie udało się uratować życia siedmioletniego chłopca, który 13 kwietnia uległ bardzo poważnemu wypadkowi w Imielinie (Śląskie) – został przygnieciony ciężkim elementem.
REKLAMA
Informację o śmierci siedmiolatka przekazał w środę PAP rzecznik GCZD Wojciech Gumułka.
Jak informowała straż pożarna, do wypadku doszło 13 kwietnia wieczorem na prywatnej posesji, dziecko zostało przygniecione metalowym elementem z ogrodzenia. Śmigłowcem LPR chłopca przetransportowano do GCZD. Jego stan lekarze określali jako skrajnie ciężki.
Jak podawała policja, szczegółowe okoliczności wypadku są wyjaśnianie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach.(PAP)
kon/ agz/
PRZECZYTAJ JESZCZE
